Kolejna dawka mojej demonicznej sztuki. Lepiej przygotować się na sporą ilość szoku i niedowierzania, bo nawet ja sama nie wiem, jak one się tu znalazły.
***
Efekt mojej ewolucji na przestrzeni trzech lat (wiem, ciemne zdjęcia, mało widać; skaner mi się zepsuł, przepraszam). Zastanawiam się, jak to będzie wyglądać za jakieś 40 lat... Pewnie powieszę się ze wstydu '^'.
***
I oto nadchodzą żywe plagiaty! Anime to moja... bodajże trzecia, może czwarta pasja. Po lewej Ban z Nanatsu no Taizai (Siedem Grzechów Głównych), z prawej Erika i Kyouya z Ookami Shoujo to Kuro Ouji (Czarny Książe i Dziewczyna Wilk). Bana kocham ponad życie, a tamci... Po prostu to była całkiem ładna scena. Tak, jedzą się. To jest ładna scena.
***
To też jest wzorowane na moim starszym rysunku. Niestety, tego starszego znaleźć mi się nie udało (wystarczy że przeniesiecie parkę z ptakiem na nich i proszę bardzo). To już trzeci rysunek z parą, powinnam to wstawić na walentynki. No cóż.
Tak przy okazji, obrazek ma zabawną właściwość. Obróćcie głowy w prawo (-->).
Nie nie, nie musicie się wysilać. Trzymanie swojego faceta na rękach, takie romantyczne <3. Dla mnie to jest zabawne. Nawet bardzo ^^.
***
Na pożegnanie dam wam tego seksownego króla demonów. Nie zwracajcie uwagi na rogi, taki się urodził. Dodam jeszcze, że jest bogaty i czeka na kogoś do towarzystwa.
Na dzień dzisiejszy tyle. Może będzie coś więcej, ale nie oczekujcie wybitnych dzieł malarskich. Na razie zajmę się pewnym czekającym rozdziałem ZZiŚ, który pojawi się... no, kiedyś się pojawi.
Jejku! To jest takie ładne...
OdpowiedzUsuńTo trzy lata różnicy, za 40 lat twoje postaci będą z kartek wyskakiwać. :)
Pozdrawiam
Jadwiga
Zajęcza Nora