24 sierpnia 2014

Zbawić Ziemię i Świat [PROLOG]



Prawie czternaście miliardów lat temu narodzili się Bogowie. Bogowie w postaci czystej materii. Narodzeni Bogowie posiadali tylko jedną myśl - tworzyć. Łączyli się ze sobą tworząc energię tak ogromną, że pustka w której byli nie wytrzymała tego i wybuchła.

Tak powstał wszechświat.

Wszechświat pęczniał, dając życie gwiazdom. Gwiazdy te były małe i miały krótki żywot, to też pękały od własnego gorąca, wyrzucając wokół siebie mnóstwo twardej materii. Materia ta gromadziła się wokół innych gwiazd, tworząc pierścienie. Dzięki temu gwiazdy stały się długowieczne. Pierścienie gęstniały, a materia zlepiała się w kule, tworząc planety.

Dziesięć miliardów lat po powstaniu Wszechświata, gdy Bogowie stali się mądrzejsi, dotarła do ich umysłów nowa myśl - daj życie.

Postanowili podzielić się na grupy i dać życie planetom, a ponieważ chcieli, by życie czuło się bezpiecznie, postanowili obdarować jedno, bardzo słabe istnienie własną inteligencją.

Tak powstali Ziemia i ludzie.



Ludzie, wdzięczni Bogom za przesłane mądrości, czcili ich cześć, dalej się rozwijając i chroniąc życie na Ziemi.

Jednak po jakimś czasie ludzie rozwinęli swoje filozofie i zaczęli to życie wykorzystywać. Wykorzystywać niekoniecznie w dobrym świetle. Bogowie zrozumieli że takie działanie sprowadzi Ziemię do upadku. Postanowili przemówić ludziom do rozsądku. Ludzie, wściekli na Bogów, za to że nie doceniają ich poświęcenia, udali się na skraje ich ziem i połączyli je w całość.

Tak powstał Świat.

Bogowie, którzy zdążyli już wykrzesać swoje własne idee, nie mieli już innego wyjścia i usunęli się w Sferę Bogów. A żeby nie stracić wpływu na losy Ziemi i Świata, obdarzyli zaufanych ludzi mocami magicznymi, dzięki którym mogli oni utrzymywać życie, ludzi i planetę na granicy wyginięcia.

Tak powstały magiczne istoty.

Ludzie straciwszy zaufanie Bogów, zapomnieli o nich. Z czasem zaczęli tworzyć nowych - Bogów wszechpotężnych i niewidomych, mających władzę nie tylko nad Ziemią ale i Światem.

Tak ludzie zatarli granicę pomiędzy Światem a Ziemią.

Magiczne istoty musiały usunąć się w cień, by dalej pełnić swoją misję. Tymczasem ludzie, którzy pochwycili niektóre z nich, zaczęli przejmować ich magiczną moc i tworzyć nowe - złe - istoty, które z kolei przejęły władzę nad Ziemią i także nad Światem.

Teraz. Ponad dwa tysiące lat po tych wydarzeniach, próbujemy przywrócić Świat i Ziemię do stanu sprzed usunięcia granic. To jedyny sposób, by zapobiec wielkiej katastrofie, która ma nadejść.

Drugiego wybuchu Wszechświata.


____________________________

To historia, nad którą ślęczę od maja i jakoś nie mogę jej wstawić. W końcu się udało. Mam nadzieję że będzie choć trochę ciekawa (Taki mały spoiler; Opierać się będzie głownie na mitologii słowiańskiej, to coś nowego proszę o wyrozumiałość.)

2 komentarze

  1. Wow zaczyna się naprawdę fajnie, czytam dalej żeby nie tracić czasu na długie paplanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

© Anonim jest tylko wtedy dopuszczalny, gdy piszący go rzeczywiście jest nikim.
Maira Gall