Zanim kliknęłam na guzik odtworzenia, przemyślałam swoją odpowiedź. Potem go puściłam i słuchałam. Różni ludzie różne odpowiedzi. Ale jedno mnie zastanawiało.
Dlaczego nikt nie powiedział, że czuję się wolny, bo jego życie wypełnia radość i szaleństwa?
Pewnie to tylko moje spostrzeżenia.
Ja czuję się wolna zawsze. Dopóki mogę chodzić, dopóki mam przyjaciół, rodzinę. Czuję się wolna, kiedy mam kawałek kartki, kiedy wiem, że jutro na pewno się obudzę, że zastanę słońce za oknem, że będę mogła się uśmiechnąć, nawet do psa. Cieszę się z każdego dnia, bo mogę pomarudzić, mogę zjeść wspaniały obiad.
Wolność nie zależy od kraju, osób nim władających. Ona zależy od nas.
Bo nic, nic na świecie nie uwięzi Białego Orła, w którego nadal wierzę, mimo, że wielu przestało w niego wierzyć.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz